W grudniu bez wyjątku kochamy błysk: wiem, że nawet największe zwolenniczki stonowanych barw i te, które na święta postawiły np. na czerwień, w okolicach Sylwestra lubią odrobinę zaszaleć. Musi tak być, skoro i u mnie pojawiło się złoto – zobaczcie więc, jakie nowości w kategorii blasku możecie znaleźć wśród lakierów Semilac.
Sześć nowych lakierów Semilac na karnawał
Doskonale wiem, że hasła takie jak karnawał, impreza, czy Sylwester mają w 2020 roku nieco inny wydźwięk, ale osobiście kompletnie nie zraża mnie to do odświętnego manicure. Nawet w kameralnym gronie, w blasku tv czy w odbiciu świątecznych lampek, lubię gdy na paznokciach coś błyszczy. Jeśli też pociągają Was takie roziskrzone, biżuteryjne paznokcie – koniecznie zobaczcie sześć nowych odcieni najeżonych drobinkami i stworzonych do tego, żeby lśnić:
340 Shimmer Black: najbardziej czarny z lakierów, choć dla mnie gdzieś pomiędzy czernią a intensywnym granatem. Jego ozdobę stanowi drobny, srebrzysty pył który przywodzi na myśl gwiazdy na nocnym niebie. Piękny i do satynowej sukienki, i do puszystego swetra.
343 Shimmer Violet: mocno ciemny fiolet wzbogacony platynowymi drobinkami: w rzeczywistości stonowany, odkrywa bardziej barwne oblicze w odpowiednim świetle.
341 Shimmer Teal: jego bazą jest nasycony odcień granatu w niezwykle eleganckim wydaniu, co w połączeniu z drobnym glitterem daje wrażenie głębi i elegancji.
342 Shimmer Navy Blue: atramentowy granat o bardziej jaskrawym odcieniu, któremu masa drobinek także dodaje wielobarwnej głębi i bardzo wyrazistego charakteru.
339 Gold Glitter: platynowe złoto, czyli idealnie wyważony kolor pomiędzy srebrem a złotem – mój faworyt, bardzo szlachetny, stonowany i elegancki.
318 Burgundy Red Glitter: wariacja na temat czerwieni, która nie tylko serwuje ten kultowy kolor w nowej odsłonie, ale będzie też uniwersalnym wyborem na święta, imprezy czy nadchodzące na horyzoncie Walentynki.
Lakiery brokatowe Semilac: z czym łączyć?
Chociaż lakiery takie jak te powyżej zachwycają natężeniem drobinek i intensywnością, mogą też przysporzyć dylematu: jak ich używać, żeby nie przesadzić? Jak uzyskać efekt, który zachwyca, a nie przytłacza? Pierwsza kwestia jest taka, że… nie ma tak naprawdę żadnych zasad: jeśli lubisz długie paznokcie pokryte od początku do końca płynnym złotem: go for it. Jeśli jednak kuszą cię takie błyskotki, ale chcesz ograć je nieco subtelniej – masz też masę możliwości. Coś o tym wiem, bo sama uwielbiam takie lakiery w formie akcentów, które całkowicie odmieniają efekt końcowy. Dlatego i tym razem postawiłam na delikatny tuning mojego standardowego, delikatnego manicure na bazie mojego ukochanego odcienia 032 Biscuit. Połączyłam go z 339 Gold Glitter oraz kilkoma naklejkami wodnymi Semilac. Dla eksperymentu, jeden z paznokci pokryłam złotkiem w całości (dwie warstwy + Top No Wipe Real Color), a w przypadku dwóch innych paznokci – w formie delikatnego ombre: klasycznie na końcówkach i w odwróconej formie od nasady – na kciukach. Efekt niezwykle mi się podoba: zwłaszcza gdy wiem, jak łatwo było go uzyskać. Zwłaszcza końcówki oprószone złotem wyglądają świetnie.
Tak wygląda mój sylwestrowy, kanapowy manicure: cieszy mnie za każdym razem, gdy na niego spojrzę. Dajcie znać, który z brokatowych odcieni wpadł Wam w oko i jakie macie plany na 31 grudnia.
Koniecznie zajrzyjcie też na stronę Semilaca po więcej paznokciowych inspiracji.
Dodaj komentarz