Najciekawsze lakiery Semilac 2023 roku

Koniec roku to czas na podsumowania. Nie jestem największą fanką postanowień, ale podsumowania – zwłaszcza tego, co dobre – są świetne. Pozwalają przypomnieć sobie o tym, co dobrze się sprawdzało, co działało i co chcemy zabrać ze sobą w kolejny, nowy rok. Tym razem podsumowałam sobie wszystkie produkty do paznokci – lakiery, bazy i topy Semilac – których używałam i wybrałam 7 najciekawszych moim zdaniem.

Wybór najciekawszych produktów to w moim przypadku pewne wyzwanie, bo uwielbiam wszystkie hybrydowe lakiery 5w1, bazy w neutralnych odcieniach i w moim sercu jestem dość monotematyczna. Starałam się więc wybrać kolory, które są inne, wnoszą coś ciekawego i są nie tylko sprawdzone pod względem koloru czy wyglądu, ale też trwałości i niezawodności. 

Nie mogłam nie wybrać w moim zestawieniu kolorów z kolekcji Sunset Soiree, która od momentu swojej premiery jest najczęściej wybieraną przeze mnie linią lakierów Semilac. Jej zgaszone, ale intensywne odcienie sprawdzają się o każdej porze roku, pasują do siebie nawzajem i świetnie współgrają z różnymi topami czy zdobieniami. Trzy odcienie z kolekcji: 470 Beach Soiree, 472 Bonfire Soiree i 474 Rooftop Soiree to wybór dla osób, które szukają alternatywy dla czerwieni czy brązu, ale w przypadku Rooftop Soiree – także całkowitej odmiany, bo odcienie błękitu nie należą do łatwych. Uwielbiam te kolory za intensywność, świetne krycie i to, że zawsze zwracają uwagę. 

Jeśli chodzi o błysk, to też z mojej strony przełamanie oporów i sięganie po lakiery z jego efektem częściej w minionym roku. Trzy z moich ulubionych, to 395 Dawn till dusk, czyli wyjątkowy odcień nudziakowego różu, 467 Candle Flash – czyli najbardziej odświętna, rozświetlona czerwień i 304 Legendary Night – przepiękny wariant ciemnego koloru, które uwielbiam – w tym wypadku urozmaicony zielonym confetti. 

Ostatni typ, to Top no wipe Matte Snow Floe: spośród różnych, ciekawych topów dających fajne wykończenie – jest wyjątkowo zgrabny zarówno na jasnych, jak i ciemnych kolorach, chociaż to właśnie na tych drugich daje z siebie wszystko. 

Moja ulubiona, tegoroczna siódemka prezentuje się właśnie tak. 2023 zdecydowanie był dla mnie bardziej obfity w kolory, błysk i eksperymenty niż wcześniej – i cieszę się, bo wynikały z tego kreatywne i inspirujące mani. 

A jak wyglądały Wasze paznokciowe wybory i ulubieńcy? Po jakie kolory sięgałyście najchętniej?