Jeśli otrzymuję pytania odnośnie manicure, dzielą się zwykle na dwa rodzaje. Pierwszy to te z gatunku “Jak nazywał się ten lakier, który pokazywałaś x miesięcy temu…” i tu czasem ciężko mi pomóc 😉 a drugi – to “jak długo trzyma ci się manicure?” i to często związane jest właśnie z kwestią trwałości hybrydy. Jeśli i Wam zdarza się narzekać na trwałość manicure i mieć z tym problem – przeczytajcie dalej.
Hybryda się nie trzyma: dlaczego?
Nie zaskoczę Was pewnie stwierdzeniem, że temat jest rozległy i złożony, a przyczyn można upatrywać w kwestiach zdrowotnych, technicznych i użytkowych samego manicure. Nie chcę rozprawiać o nich wszystkich, ale jeśli:
- wykonujesz manicure na poprawnie przygotowanej płytce
- korzystasz z porządnych lakierów oraz odpowiedniej lampy
- przestrzegasz instrukcji dotyczącej poszczególnych kolorów
… a mimo to manicure trzyma się słabiej, niż tego oczekujesz – to stosowanie Primera Witaminowego może być tym czynnikiem, który sporo zmieni.
Primer witaminowy: rozwiązanie na lepszą trwałość hybrydy
Primer witaminowy to preparat, który przede wszystkim odtłuszcza płytkę paznokcia, zwiększając tym samym przyczepność bazy hybrydowej, żelowej i akrylożelu do naturalnej płytki paznokcia. Bezkwas formuła tego primera została dodatkowo wzbogacona o witaminę E. Produkt działa jak dwustronna taśma klejąca, przez co znacząco przedłuża trwałość stylizacji.
W skrócie, primer to:
- Preparat bezkwasowy z witaminą E
- Zwiększona trwałość manicure hybrydowego
- Doskonały podkład dla lakieru hybrydowego dla problematycznej płytki
Stosowanie primera jest banalnie proste – na czystą, odtłuszczoną płytkę aplikujemy niewielką ilość i odczekujemy minutę, aby zdążył nieco odparować. Potem działamy z lakierem hybrydowym jak zwykle – i to wszystko.
To mały krok o dużym znaczeniu: primer ma za zadanie scalić bazę z płytką i spowodować, że lakier nie będzie odchodził od brzegu, rozwarstwiał się czy odpryskiwał. Czasem ze względu na właściwości płytki tak właśnie się dzieje – osobiście, mimo że nie mam problematycznej, zdarzało mi się mieć taką sytuację, gdy przepiłowałam za mocno. Ja lubię stosować go za każdym razem, dla dodatkowej trwałości – wolę zdejmować hybrydę wtedy, gdy chcę, a nie gdy sama o tym zdecyduje :).
