Semilac Flavours Tuna Voyage

Hybryda na krótkich paznokciach

Nie ma wątpliwości, że manicure hybrydowy po prostu zrewolucjonizował wygląd moich dłoni w ostatnich latach. Chociaż zawsze lubiłam mieć pomalowane paznokcie, frustrowały mnie niemal natychmiastowe odpryski, nieidealny efekt końcowy i cały szereg problemów związanych z klasycznymi lakierami. Dziś bez problemu noszę i dłuższe i krótsze paznokcie, które zawsze wyglądają dobrze – ale dziś właśnie o tych krótkich: bo wbrew pozorom, to właśnie hybryda na krótkich paznokciach okazuje się być często wyzwaniem.

Niezależnie, czy mam ochotę na krwistą czerwień, czy raczej neutralny beż na paznokciach, wykonując manicure zawsze liczy się dla mnie kilka kluczowych kwestii, od których zależy, czy będzie on dobrze wyglądał. Często gdy wrzucam zdjęcia paznokci na Instagram pytacie mnie, jak udaje mi się osiągnąć tak staranny wygląd, na przykład blisko skórek. Dziś więc chcę omówić kilka prostych, ale kluczowych zasad, by manicure hybrydowy w domu zawsze wyglądał nieskazitelnie – nawet jeśli wykonujemy go na króciutkich, wygodnych na codzień paznokciach.

hybryda na krótkich paznokciach - semilac

Hybryda na krótkich paznokciach – co jest najważniejsze?

1. Staranne przygotowanie paznokci

To absolutna podstawa. Ja właściwie nie robię przerw w noszeniu manicure, zaczynam więc od demontażu poprzedniej hybrydy – najczęściej za pomocą wacika nasączonego acetonem i folii. Lubię wziąć wcześniej wieczorną kąpiel, bo znacząco zmiękcza to paznokcie i skórki, będąc dobrym wstępem do dalszych kroków. Pamiętajcie, tu potrzeba trochę cierpliwości: zrywanie hybrydy, a tym samym kaleczenie płytki paznokcia jest absolutnie niedozwolone: już na wstępie sprawi, że ich powierzchnia będzie nierówna, cieńsza i trudno będzie osiągnąć ładny efekt końcowy. Starannie usunięcie poprzedniej hybrydy lub klasycznego lakieru, przygotowanie skórek – odsuwamy, nie wycinamy, delikatne opiłowanie paznokci i minimalne polerowanie płytki bloczkiem – to wystarczy. Na tym etapie nie stosujemy żadnych oliwek i nie moczymy paznokci, jeśli chcemy za chwilę przystąpić do malowania – tego typu zabiegi w przypadku hybrydy robimy dopiero po jej nałożeniu.

2. Skórki!

Ta kwestia zasługuje na osobny podpunkt, bo mam często wrażenie, że zaniedbane skórki potrafią zrujnować nawet najbardziej starannie pomalowane paznokcie. Tu trzeba pamiętać, że o skórki dbamy przez cały czas noszenia manicure, a nie na kwadrans przed jego odświeżeniem – i to rzecz kluczowa. O pielęgnacji paznokci między malowaniem planuję osobny wpis, bo jest tu szereg fajnych rzeczy które możemy robić, ale zaznaczam – miękkie, nawilżone, prawidłowo odsunięte skórki mają ogromne znaczenie dla ogólnego efektu manicure. Żaden lakier – ani jasny, ani neonowy – nie zamaskuje tej kwestii ani nie odciągnie od niej uwagi.

hybryda na krótkich paznokciach tuna voyage

na paznokciach – zgaszony wiosenny róż, czyli nowość z kolekcji Flavours – 189 Tuna Voyage.

3. Kształt i detale, które mają znaczenie

Jestem zwolenniczką naturalnie wyglądających paznokci – nie lubię, gdy są nienaturalnie długie, ani też drastycznie krótkie, tak, że widać spod nich przesadnie opuszek. Równowaga jest kluczowa – najlepiej wyglądająca hybryda na krótkich paznokciach to taka, gdzie są one praktycznie równe z krawędzią palca, obcięte na kwadrat z delikatnie, naturalnie opiłowanymi bokami.

4. Dobór koloru: co za dużo, to niezdrowo + tak dla mocnych akcentów

Jeśli chodzi o kolor – nie ma żadnych ograniczeń, wszystko jest kwestią gustu, ale są pewne zasady. Na krótkich paznokciach świetnie wyglądają mleczne, jasne odcienie nude, ale również bardzo lubię w tym wydaniu kolory mocne i często zbyt intensywne na przykład dla długich paznokci ukształtowanych w szpic – czerń, bordo, albo intensywny róż. Dzięki temu, że paznokcie mają krótki i skromny kształt, takie odcienie prezentują się na nich z większą klasą i elegancją, której próżno szukać jeśli byłyby zbyt długie. Jestem też zdania, że na krótkich paznokciach nie ma sensu silić się na misterne zdobienia – estetycznie pomalowany paznokieć obroni się sam. Wyjątkiem jest tu zastosowanie ombre – w sensie pomalowania każdego paznokcia minimalnie innym odcieniem z podobnej palety kolorów, lub jednego, wyróżniającego się na przykład bardziej ozdobnym lakierem. Świetnie nadają się do tego lakiery brokatowe, metaliczne, tak jak zrobiłam to na przykład TUTAJ.

Semilac Flavours: Almond Butter, Grey pepper, Tuna Voyage

trzej wiosenni ulubieńcy: 176 Almond Butter183 Grey Pepper189 Tuna Voyage.

5. Sposób malowania: cierpliwości!

Często spotykam się z dyskusjami na temat techniki malowania w manicure hybrydowym – dziewczyny skarżą się, że zwykle ciężko jest im osiągnąć zwłaszcza ładną linię brzegu blisko skórek, bez ich zalewania, i ogólnie równomierną powierzchnię lakieru bez zacieków czy smug. Ja odkąd stosuję lakiery hybrydowe szczęśliwie pozbyłam się właśnie tego typu problemów, które były nagminne w przypadku lakierów klasycznych. Uważam, że nie ma tu żadnej filozofii poza zasadą starannego, cierpliwego i oszczędnego malowania – pędzelki i konsystencja lakierów Semilac jest naprawdę komfortowa i pozwala na sporo poprawek. Kluczowe jest nabieranie niewielkiej ilości lakieru i powolne dosuwanie go do skórek, delikatnie rozsmarowując w jedną i drugą stronę. Jeśli jeszcze nabieracie wprawy, zawsze możecie też sięgnąć po bardziej precyzyjne, mniejsze pędzelki z serii Semilac Nail Art – pozwolą Wam jeszcze lepiej kontrolować sytuację. Pamiętajcie też o zabezpieczeniu wolnego brzegu, czyli dolnej krawędzi paznokcia – zarówno kolorem, jak i topem.

Wiem, że mnóstwo z Was lubi lub… musi mieć krótkie paznokcie – ze względu na pracę, szkołę, albo chociażby – małe dziecko. Jestem zdania, że krótkie paznokcie są bardzo eleganckie i stylowe i sama często lubię mieć właśnie takie.

Mam nadzieję, że moje podpowiedzi Wam się przydadzą – w najbliższym czasie zajmę się kwestią pielęgnacji paznokci od strony technicznej, czyli w tym zakresie, który ma też ogromne znaczenie dla końcowego efektu Waszego manicure.

To co, w weekend malujemy? 🙂

______________

Miskejt.pl to więcej, niż blog kosmetyczny – znajdziesz tu wszystko, czego potrzebujesz żeby świadomie i bez wtopy poruszać się w świecie makijażu i pielęgnacji. Zerknij niżej i zobacz, na co jeszcze warto zwrócić uwagę 🙂
Jeśli wpis Ci się spodobał – zostaw komentarz, jeśli masz pytania – również. To miejsce na pochwałę, konstruktywną krytykę, lub cokolwiek poza reklamą, na co masz ochotę.