Jesienny manicure: jak elegancko połączyć kilka kolorów?

Gdybym miała wymienić mój podstawowy problem z manicure, zwykle jest to… dylemat przy wyborze najładniejszego odcienia lakieru. Czasem wpatruję się w kilka odcieni czerwieni lub nude i mam poważny problem, żeby zdecydować się na jeden. Dzisiaj więc moje praktyczne rozwiązanie na to, jak zjeść ciastko i mieć ciastko – czyli prosty jesienny manicure z więcej niż jednym kolorem.

Lakiery na jesień 2020

Zacznijmy od tego, że jesień to kolorystycznie mój ulubiony sezon – czerwień, bordo, butelkowa zieleń i wszystkie wariacje na temat beżu i brązu mają teraz swój najlepszy czas. Mimo, że trendy wracają i kultowe jesienne odcienie to wciąż właśnie ta paleta, to jest ich tak wiele, że o nudzie nie ma mowy. Jesienią bez problemu możemy balansować między subtelnymi rudościami czy karmelowym brązem, żeby płynnie przejść nawet do eleganckiej czerni lub wiśni – i wszystko do siebie pasuje.

Moje dotychczasowe jesienne propozycje paznokciowe znajdziesz TU i TU.

Sama mam problem z wytypowaniem ulubieńca, dlatego moje 5 ulubionych odcieni, najlepiej wyglądających właśnie razem, zestawiłam tym razem na bogato – a efekt ocenicie same, jednak moim zdaniem wyszło super.

Lakiery na jesień: moja piątka wspaniałych

Kolory, które pojawiły się w tym manicure, to:

220 Nugat Beige – przepiękny, mocno kryjący odcień nude który wyjątkowo dobrze wygląda blisko skóry, dlatego zastosowałam go jako kolor bazowy. Nie jest zbyt ciepły, to raczej minimalnie różowy beż, dlatego wygląda bardzo elegancko i ładnie odcina się od odcienia skóry właśnie. 

286 Karaoke Time – cudownie wrzosowy róż w zgaszonym odcieniu, któremu daleko do letnich, cukierkowych róży.

541 America Go! Ecuador – ocieplająca porcja miedzianego pomarańczu, który w swojej subtelnej formie przypomina odcień październikowych liści.

083 Burgundy Wine – dojrzała śliwka, przepięknie współgrająca z beżami i różami.

281 Gossip Time – lekko rudy, nienachalny brąz.

Jak łączyć kolory na jesień?

No i tu przechodzimy do sedna sprawy: to, co kocham w tego rodzaju kolorach to to, że każde ich połączenie jest udane. Każde zdobienie w obrębie tych odcieni będzie wyglądało fajnie. Ja tym razem wybrałam miękką, przywodzącą na myśl akwarele, kompozycję muśniętą porcją złota. Jej wykonanie jest banalne: nie potrzebujecie do tego żadnych dodatkowych akcesoriów czy pędzelków – przyda się jedynie sonda Dotting Tool. Jako bazę, wykorzystałam właśnie Nugat Beige, który przy dwóch warstwach zapewnia świetne krycie. Do tego po jednej warstwie każdego z pozostałych kolorów, delikatne kropeczki czernią – 300 Perfect Black. Aby całość nabrała bardziej jesiennego błysku – subtelna ilość złotej folii transferowej. I voila: wystarczy wykończyć topem (u mnie Top No Wipe Real Color) i gotowe.

Jestem ciekawa, jak oceniacie tego rodzaju zdobienie – przyznam, że ja jestem w nim zakochana i podoba mi się, jak świetnie wygląda zarówno przy puszystym swetrze, jak i do jeansowej kurtki. Gorąco polecam Wam taką kombinację – możecie eksperymentować z własnym, ulubionym zestawem kolorów, a efekt i tak będzie świetny.

Dajcie znać, co sądzicie o takiej metodzie na jesienne zdobienie paznokci.